Podczas jednej z wielu rozmów z moim kolegą na głębsze tematy, rozmowa zeszła na kwestie pochodzenia każdego z nas. Okazało się, że mój kumpel posiada rodzinę w Stanach. Nie jest to nic nadzwyczajnego. Pewnie każdy z Was słyszał o jakiejś mitycznej ciotce z USA, która co jakiś czas podsyła trochę dolarów.
Po wprowadzeniu mnie w lekkie niedowierzenie okazało się, że w mojej okolicy jest miejscowość o nazwie Stany i że jednak wcale nie chodziło o ten kraj obok portu USB. Pierwsze wzmianki o miejscowości pochodzą z ok. 1740. Stany odgrywały ważną rolę ze względu na przeprawę promową, która później została zastąpiona mostem kolejowym łączącym dwa brzegi Odry na obecnie zlikwidowanej linii kolejowej numer 371 (Wolsztyn – Krzyż Rudno). Pod koniec II Wojny Światowej most został poważnie uszkodzony, lecz po wojnie został odbudowany. Ruch odbywał się tam do 1997 roku, po czym linia została zamknięta i zlikwidowana.
Kilkanaście lat po likwidacji linii postanowiono w jej miejscu wybudować ścieżkę rowerową. Można na to spojrzeć z obu stron: z jednej strony powstała bardzo ciekawa atrakcja turystyczna i zachęta do większej aktywności fizycznej okolicznych mieszkańców – podróż rowerem po asfaltowej ścieżce na pewno należy do przyjemnych niezależnie od kondycji. Natomiast z drugiej strony pozbawia to jakichkolwiek szans na potencjalną rewitalizację i wznowienie ruchu pasażerskiego.
W okolicy można spotkać wiele dzikich zwierząt i liczne gatunki ptactwa. Przejeżdżając przez most można zapoznać się z licznymi planszami na temat występujących tutaj gatunków. Niestety nie mam zdjęcia przez ubrudzony obiektyw co zauważyłem dopiero w domu 😁
Do Stanów z łatwością można dojechać samochodem z okolicznych miejscowości jak i również rowerem ze stacji Nowa Sól. Jest to dobra propozycja na niedzielną wycieczkę. Planuję tu jeszcze wrócić z rowerem lub hulajnogą elektryczną.
Na koniec krótki film, który oddaje ciszę i spokój okolicy. Warto włączyć w słuchawkach i podelektować się odgłosami natury.