-
Stolica betonu i piwa: Pilzno
Pilzno kojarzy się wszystkim miłośnikom procentów z pilznerem, jednym z najpopularniejszych gatunków piwa na świecie. Spędziłem tam jeden krótki dzień i oprócz piwa to miasto kojarzy mi się z wszechobecną betonozą. Dlaczego? Zobaczcie sami. Pilzno przywitało mnie pięknym dworcem w remoncie, takie właśnie mam szczęście – wszędzie te remonty. Ktokolwiek rzucił na mnie klątwę remontozy…
-
Poradnik Sprytnego Podróżnika: #1 opóźnienia i planowanie
Długo zbierałem się do rozpoczęcia tej serii, którą zapowiadałem od jakiegoś czasu. Będę w niej podsumowywał swoje lata doświadczeń i dzielił się informacjami o których mało kto wie. Poradniki te w głównej mierze odnosić się będą do jedynego słusznego środka transportu – kolei, lecz czasami będziemy zbaczać na boczny tor i wspomnę o innej części…
-
Schowana Wschowa
Obrabiając zdjęcia ze Wschowy byłem bardzo zdziwiony jak bardzo to miasto jest płodne w fajne kadry. Schowane nieco na uboczu drogi krajowej numer 12, niedocenione i piękne centrum Wschowy kryje w sobie kawał historii. Historii miasta niegdyś znaczącego całkiem sporo – dzisiaj pozbawionego przemysłu.
-
Im dalej na południe tym ciekawiej: Czeskie Budziejowice
Przyznam się szczerze, że moją drogę w Czechy planowałem w ciemno. Szukałem większych miejscowości, w których nie byłem, zaznaczałem je na mapie i na tej podstawie dobierałem trasę tak, aby była najbardziej efektywna. Dlatego wizyta w Czeskich Budziejowicach była dla mnie sporym zaskoczeniem. Ale od początku…
-
Pociąg niczym czekolada z okienkiem
Nie znam nikogo kto nie lubi słodyczy. Każdy wielbiciel dodatkowej dawki cukru na pewno zna czekoladę z okienkiem. Można się nacieszyć jej zawartością bez otwierania podkręcając ochotę na później. Takie czekolady jednak są coraz rzadziej spotykane i tylko kilku producentów pakuje je w ten sposób. Podobnie jest z jazdą z głową wystawioną w oknie. Coraz…
-
Nie samą Pragą stoją Czechy: Brno
Załóżmy sytuację: ktoś proponuje wyjazd w Czechy: co Ci pierwsze przychodzi do głowy? Niech zgadnę – Praga albo góry. Odpowiedź prawidłowa, ale czy koniecznie trzeba zawężać horyzonty tylko do najbardziej popularnych miejsc? Nie warto. Wystarczy pojechać kawałek dalej na południe by trafić do czeskiego Radomia – Brna.