Nie znam nikogo kto nie lubi słodyczy. Każdy wielbiciel dodatkowej dawki cukru na pewno zna czekoladę z okienkiem. Można się nacieszyć jej zawartością bez otwierania podkręcając ochotę na później. Takie czekolady jednak są coraz rzadziej spotykane i tylko kilku producentów pakuje je w ten sposób. Podobnie jest z jazdą z głową wystawioną w oknie. Coraz rzadziej można spotkać wagony z otwieranymi w całości oknami. Obserwując widoki, czując wiatr i klimat kraju, który przemierzałem, miałem okazję nacieszyć się swoją obecnością w nim bez wychodzenia z wagonu. I coraz bardziej nie mogłem doczekać się celu.
Trochę nie rozumiem dlaczego odchodzi się od tego w nowych wagonach. Obstawiam kwestie bezpieczeństwa i jakiegoś tam „komfortu” bo hałas, bo niewydajna klimatyzacja i tym podobne. Jadąc na jednotorowych liniach z mniejszą prędkością kwestie bezpieczeństwa schodzą na drugi tor bo ciężko uderzyć głową w coś jadącego obok. Ale nie o tym ten wpis. Chciałbym zachęcić do częstszego odrywania głowy od telefonów podczas podróżowania i cieszenia się z tego co widać za oknem. A jak ktoś nie ma okazji to zapraszam do wczucia się w klimat południowych Czech, który aż bije od tych fotografii.
W naszym kraju taka okazja jest głównie w pociągach TLK, choć nie stanowi to reguły. Dla miłośników podróżowania w takich klimatach zła wiadomość – za kilka lat prawdopodobnie bezpowrotnie zniknie taka możliwość… przynajmniej w Polsce.